Możnaby było wpaść w euforię po wczorajszym dniu. Aż trzy polskie drużyny zagrają w czwartej rundzie kwalifikacji do europejskich pucharów. Można się oczywiście z przekąsem uśmiechnąć i powiedzieć, że to dopiero kwalifikacje. Prawda, ale dawno już nie było tak wielu polskich drużyn na tym szczeblu rozgrywek.

Dzisiaj odbyło się losowanie drużyn, które zagrają ze sobą w czwartej rundzie Ligi Mistrzów i Ligi Europejskiej. Większość ekspertów uważa, że los był dla Wisły łaskawy lepiej trafić nie mogli. Przecież to tylko APOEL Nikozja. Osobiście uważam, że wcale nie będzie łatwo, ale polska drużyna ma szanse na awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Czy to zrobią? Powinni. Zobaczymy czy pod koniec sierpnia będziemy się cieszyć grą polskiej drużyny w tych elitarnych rozgrywkach, a sam klub zarabianiem pieniędzy za samo wyjście na boisko. Jeżeli tak to pewnie cena Maora Meliksona wzrośnie mocno.

Gorzej sprawa ma się z drużynami grającymi na tym samym szczeblu w Lidze Europejskiej. Śląsk Wrocław wylosował rumuński zespół Rapid Bukareszt. Drużyna nie za silna, ale patrząc na grę Śląska można mieć wątpliwoćci czy sobie poradzą. Na pewno będą się musieli szybko nauczyć ponownie strzelać bramki, bo bez tego trzeba będzie wspaniale bronić i nie dopuścić do straty bramki a później mieć szczęście w konkursie rzutów karnych.
Legia natomiast chyba już została przez wielu spisana na straty. Spartak Moskwa jedną z czołowych drużyn w Rosji. Nie jest taką potegą jak kiedyś, ale drużyną patrafiącą grać w piłkę. Na pewno sprawią Legii dużo kłopotów.

Źle, że wszystkie drużyny grają pierwszy mecz u siebie, a reważ na wyjezdzie. Będzie trudniej awansować. Z drugiej strony wiadomo, że przynajmniej jedna polska drużyna, Wisła, zagra w fazie grupowej europejskich pucharów, nawet jeśli wszystkie trzy przegrają w czwartej rundzie kwalifikacji. Dobre i to.