I znów mamy długi weekend… Czas żeby się zrelaksować, choć po wakacjach pewnie nie jest to aż tak ważne, ale jednak. W każdym bądź razie znów wolne.
W Irlandii oficjalny zwrot na wolne to 'public holiday’, ale zwykle ludzie używają brytyjskiego terminu 'bank holiday’ (dzień, w którym nie pracują banki i inne instytucje publiczne). W ciągu roku jest 9 dni wolnych, choć większosć ludzi wciąż myśli, że Wielki Piątek jest świętem i jest wolny od pracy (czy ten dzień jest wolny zależy całkowicie od pracodawcy).
Może się wydawać, że mamy tutaj wiele wolnych dni… Nie wiem, nie wydaje mi się. Może czasem wolne dni następują po sobie w krótkim odstępie czasu, ale według mnie nie jest ich za dużo.
Co mi się podoba w Irlandii to, że mimo, że Irlandia jest krajem katolickim nikt tutaj sztucznie nie wymyśla dni wolnych związanych z jakimkolwiek kościelnym świętem. Nikt tutaj nie słyszał żeby nie pracować w Boże Ciało (Zielone Światki) albo inne kościelne święta. Oczywiście rozumiem, że wolne powinny przysługiwać na Święta Bożego Narodzenia czy Wielkanoc, ale nie przesadzajmy.
Poniżej wypisałem wszystkie wolne od pracy dni w Irlandii:
– 1 stycznia – Nowy Rok,
– 17 marca – Świętego Patryka (niby kościelne święto, ale w końcu to patron Irlandii a samo święto już od dawna jest wyłącznie świeckie),
– Wielkanocny poniedziałek,
– pierwszy poniedziałek maja – zwany 'May Day’, taki pierwszy dłuższy weekend – wiosenny relaks,
– pierwszy poniedziałek czerwca – wakacyjny długi weekend,
– pierwszy poniedziałek sierpnia – kolejny wakacyjny długi weekend,
– ostatni poniedziałek października – a to nie wiem nawet jak nazwać, zwykle w ten weekend odbywają się wszystkie imprezy Halloween-owe,
– 25, 26 grudnia – Święta Bożego Narodzenia.

Jeżeli 'nieruchome’ wolne wypada w weekend zawsze dzień wolny jest przyznawany w najbliższy poniedziałek.