Ciekawe czy Irlandczycy też unieśliby się dumą narodową, gdyby odebrano im harfę z koszulki piłkarskiej, podobnie jak to zrobiono z białym orzełkiem na nowej koszulce piłkarskiej w Polsce? Ale zaraz, przecież reprezentacja Irlandii w piłce nożnej już od dawna nosi na piersiach logo FAI (Irlandzka Federacja Piłkarska). Nikt nie wyobraża sobie, żeby reprezentanci kraju grali z harfą na piersi! Chyba już w całej Europie tak jest. Francja, Hiszpania, Niemcy, wszyscy oni mają logo federacji. Nie wiem czemu w Polsce akurat to wywołuje takie poruszenie?

Kolekcjonuję koszulki sportowe nie tylko polskie i irlandzkie, ale też te z Anglii czy Hiszpanii. Mam koszulki zespołów narodowych piłkarskich i rugby, i jedynymi emblematami narodowymi są nawiązania do koloru flagi kraju. Logo też zawsze jest na piersi, ale jest to logo federacji.

Nie rozumiem dlaczego w Polsce jest to problemem, czemu Wojtek Szczęsny teraz musi się nasłuchać, że nie zasługuje na reprezentację, bo powiedział, że nie widzi problemu w 'znikającym’ orzełku (według niego przynajmniej tak doganiamy Europę)?
Ja też nie widzę problemu. Wszelkie protesty oburzonych przyjmuję na klatę (tę bez orzełka).