image

Kulka zjadla kabel od kamery. Nie ma zasilania teraz.

Kamera wytrzymala dwa lata jak Paskuda byl i noc soe nie stalo, a wystarczylo, ze Kulka jest z nami trzy tygodnie a juz trzeba liczyc straty. Teraz to kabel do zasilacza, a co bedzie pozniej.
W kazdym badz razie ogladanie materialu zapisanego na kamerze za nim kabel zostal odgryziony bylo zabawne.
Najpierw dostalem nieoczekiwanego maila, ze kontakt z kamera zostal utracowy. I w tym miejscu nalezy nadmienic, ze obawialem sie, ze to zlodzieje moze. A trzeba pamietac, ze psy (glownie Kulka) to strasznie obronne sa – beda bronic zeby ktos nie wyszedl z domu z pustymi rekami przypadkiem.
Po mailu stwierdzilem, ze trzeba zobaczyc, co sie nagralo na serwerze przed wypadkiem kamery. I juz pierwsze minuty wideo pokazaly, ze kamera nabyla nowa zdolnosc to trzesienia sie. Kulka bawila sie kablem, pozniej kamera wyladowala na podlodze, obiektywem do gory. Wszystko bylo widac – psy pastwiace sie nad poslaniem, nad soba na wzajem i kamera. Ale i tak oblizana kamera jest najlepsza. Najfajniej wtedy ma zaparowany obiektyw. Zgadywanie, ktory to z psow lasnie jest pochyla nad kamera bylo zabawne. W pracy tez tak twierdzili. W kazdym badz razie ostatni obraz z kamery to Kulka odwracajaca kamere obiektywem do podlogi, ciemnosc i… kamera rozpracowana.
Jak wrocilem do domu do psy jak gdyby nigdy nic sie ze mna przywitaly i stwierdzoly, ze one nic nie zrobily, kamera sama spadla, a kabel byl tak slaby, ze sie sam rozlecial jak one chcialy sprawdzic czy sie nic nie stalo.
A pozniej trzeba bylo po nich posprzatac.